Krótki rys historyczny noszenia w chustach

Chusty towarzyszyły matkom, umożliwiając opiekę nad niemowlęciem w trakcie wykonywania codziennych obowiązków, pod wszystkimi szerokościami geograficznymi prawdopodobnie od momentu, gdy tylko ludzie zaczęli okrywać swoje ciała. Na różnych kontynentach i w różnych kulturach przybierały one rozmaite kształty, były szyte lub robione z najróżniejszych materiałów, ewoluowały i były udoskonalane, przybierając w niektórych krajach formę nosideł. Wśród nich znajdziecie wielobarwne szale, krótkie zapaski, wełniane chusty w kształcie trójkąta, skórzane kaptury, wąskie opaski, nosidła wyplatane z włókien roślin, nosidła przypominające poduszki z długimi szelkami i wiele innych często już zapomnianych.

Wciąż tradycyjnie w chustach nosi się dzieci w całej Afryce, Środkowej i Południowej Ameryce, w Północnej Kanadzie, niemal w całej Azji. W Europie idea „chustowania” niemowląt umarła niemal całkowicie wraz z wynalezieniem wózka dziecięcego w XIX w. W szczątkowej formie przetrwała do XX w. na wsiach, a większości tzw. „cywilizowanego” społeczeństwa kojarzyła się wyłącznie z romskimi matkami.

Pierwsze próby przywrócenia chuście jej należnego miejsca rozpoczęły się w latach 70 ubiegłego wieku w Niemczech. Dzięki staraniom nielicznych zapaleńców propagujących ideę noszenia dzieci od kilku lat chusty przeżywają swój triumfalny powrót. Na dobre rozgościły się na ulicach Zachodniej Europy oraz w USA. Również w Polsce coraz więcej rodziców przekonuje się do noszenia i docenia jego dobrodziejstwa.